Mieszkańcy i pracownicy na Służewca mają nie lada problem z dostaniem się na przystanek Postępu (w kierunku galerii Mokotów), przy przebudowywanej ulicy Marynarskiej. Znajduje się on pośrodku placu budowy i żeby się do niego dostać, najpierw muszą przejść przez rozkopany teren, potem pokonać wysoki krawężnik i stanąć na wąskiej, tymczasowej platformie. - Z wózkiem jest ciężko dojść. Brakuje podjazdu, a krawężnik jest dosyć wysoki. Przydałaby się chociaż tymczasowa rampa dla wózków – mówi nam Alicja Kowalczyk (33 l.) z dziećmi.
Podjazd usypany z ziemi jest już mocno ubity i rozmyty przez deszcze. Najgorzej jest w godzinach szczytu – ludzie czekający na autobus nie mieszczą się na przystanku! A przy takiej sytuacji o wypadek nietrudno.
Jest to przystanek, który jest usytuowany pomiędzy dwoma jezdniami, więc nie ma tam miejsca, żeby go powiększyć. Obejmiemy go nadzorem i sprawdzimy co da się tam poprawić – powiedział nam Tomasz Kunert, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.