Do tego bulwersującego zdarzenia doszło 5 lipca 2020 na ul. Nowy Świat w Warszawie. Eryk G. zaczepiał przechodniów, demolował ogródki piwne i groził obsłudze lokali gastronomicznych. - To było straszne. Wpadł wściekły, przewracał stoły i krzesła. Krzyczał na obsługę i groził, że im wpier... - mówi reporterowi "Super Expressu" przerażony świadek zdarzenia. Ludzie natychmiast powiadomili policję. Agresywny mężczyzna zaatakował turystkę, która spacerowała razem z mężem i synem. Uderzenie w twarz było tak silne, że kobieta aż runęła na chodnik. - To był moment. Ta kobieta się tego nie spodziewała. Dostała strzał i spadła na chodnik – tłumaczyła reporterowi "SE" pani Ewelina. Policjanci poinformowali później, że przy chuliganie znaleziono marihuanę i tabletki Ecstasy.
35-latek początkowo podejrzany był o "naruszenie czynności narządu ciała" kobiety. We wrześniu prokurator zdecydował o zmianie zarzutu na usiłowanie spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonej w postaci "kalectwa polegającego na utracie wzroku w lewym oku poprzez zadanie silnego uderzenia pięścią w twarz pokrzywdzonej". Kobieta miała m.in. do złamania ściany oczodołu. "Skutek ciężkiego kalectwa nie nastąpił z uwagi na przewrócenie się pokrzywdzonej oraz interwencję innych osób. Prokurator przyjął, że mężczyzna okazał rażące lekceważenie porządku prawnego, ale dział w zamiarze ewentualnym" - informowała PAP prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Czytaj też: Policjant walczy o życie po pościgu za piratem na motocyklu. Pilnie potrzebuje pomocy, liczą się godziny [WIDEO, ZDJĘCIA]
Zmiana zarzutu była konsekwencją interwencji Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro, który już w lipcu polecił Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ analizę materiału dowodowego w tej sprawie. Eryk G. od początku utrzymywał, że "coś nim pokierowało", później okazało się, że podczas zdarzenia był pod wpływem środków odurzających. Powołani przez prokuraturę biegli ocenili, że w atakując turystkę 35-latek nie był poczytalny, czyli nie potrafił pokierować swoim postępowaniem i nie był w stanie rozpoznać znaczenia swojego czynu. W związku z taką diagnozą prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o umorzenie postępowania i izolację podejrzanego w zakładzie psychiatrycznym. W momencie przekazania wniosku do sądu mężczyzna przebywał w Areszcie Śledczym w Łodzi.
Ze sprawy przeciwko Erykowi G. wyłączono materiały dotyczące posiadania narkotyków - marihuany 0,29 g i MDMA 1,99 g. 25 maja br. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście Północ skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia akt oskarżenia w tej sprawie.