Właściciele rudzielca dzięki m.in. publikacji na se.pl dotarli do rodziny, która znalazła kundelka. Psiak podczas spaceru nad Wisłą wystraszył się jakiegoś huku i uciekł. Siedział zmarznięty i wystraszony. Utknął w błocie nad Wisłą i nie potrafił wyjść. Więc pan Tomasz zabrał go do domu, wezwał ekopatrol, ale nie chciał, by psiak trafił do schroniska więc napisał o zgubie na grupach internetowych w poszukiwaniu właściciela. I udało się.
"Znalazł się właściciel pieska. Skala reakcji i ilość ofert pomocy temu maluchowi, jaką otrzymaliśmy przez ostatnie 24 godziny przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. To może zabrzmi jak banał, ale takie historie bardzo budują we mnie wiarę w ludzi. Dziękujemy! - poinformował pan Tomasz.
- Rodzina pokazała nam zdjęcia z psem, a maluch bardzo ucieszył się na ich widok. Ja też bardzo się cieszę, że pies znalazł swój dom – mówi pan Tomasz z Saskiej Kępy.
Tak wyglądał psiak przed uratowaniem go z błota nad Wisłą: