Pułtusk. Sonia uratowała 8 rodzin przed pożarem. Sama zginęła w płomieniach
Suczka Sonia uratowała 8 rodzin przed pożarem kamienicy w Pułtusku, ale zwierzę samo zginęło w płomieniach. Wszystko działo się w nocy z 13 na 14 grudnia przy ul. Szkolnej. Po tym jak w budynku pojawiły się płomienie, żaden z 19 lokatorów nawet tego nie zauważył. Na równe nogi postawiło ich dopiero szczekanie psa, który jak informuje serwis tamtejszego urzędu miasta, "ujadał na tyle głośno i tak nieznośnie, jak nie robił tego nigdy wcześniej". Dzięki temu mieszkańcy kamienicy w Pułtusku zdążyli wybiec z budynku, co zrobili w ostatnim momencie, bo po chwili w kamienicy wybuchł gwałtowny pożar, który spowodował utratę prawie całego dobytku zamieszkujących nią rodzin. Suczka Sonia, która podniosła alarm, została jednak w środku, bo być może próbowała ratować dwa koty. Wszystkie zwierzęta należały do tych samych właścicieli, którzy nie mogą odżałować bolesnej straty.
- Sonia zaczęła nas budzić, piszczeć, lizać, skakać po nas, chodzić. Myślałem, że chce się bawić, zwykle tak robi, więc zacząłem ją odpędzać. Niestety ona chciała nas obudzić, abyśmy się ratowali. Sonię przygarnęliśmy około 5 lat temu, znaleźliśmy ją w lesie. Jeszcze ją wołałem, żeby wybiegła z mieszkania. Nie mogłem tam wejść, bo było czarno od dymu. Zresztą nie pozwolono mi. Wołałem ją, piszczała. W pewnym momencie przestała - mówi portalowi Pultusk24.pl pan Przemysław, właściciel bohaterskiego pieska.
Pułtusk. Sonia uratowała 8 rodzin przed pożarem. Mieszkańcy kamienicy otrzymali pomoc
Jak podaje pultusk.pl, pogorzelcy z Pułtuska otrzymali już wsparcie w postaci czasowego zakwaterowania i objęcia doraźną pomocą przez pracowników socjalnych oraz zabezpieczenia budynku przed dalszym zniszczeniem i dostępem do niego osób postronnych. Ponadto zgodnie z zaleceniami Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Pułtusku w najbliższym czasie kamienica zostanie poddana szczegółowej ekspertyzie, która oceni stan jej uszkodzenia. Mieszkańcy, którzy uciekli przed pożarem, mogli ponadto liczyć na pomoc w wybraniu lokalu i transporcie mebli.
Czytaj też: Nie żyje dwoje lekarzy. Włodzimierz Glinka był ekspertem w "Sprawie dla reportera"
Czytaj też: Nowy gatunek ryby na Wigilię 2021?! "Żywy karb" w Gostyninie [ZDJĘCIA]