Bezmięsny dzień w warszawskich szkołach, a zamiast schabowego wegetariański obiad: na taki pomysł wpadł radny Nowoczesnej Marek Szolc. I już złożył interpelację w tej sprawie.
- Chodzi o jeden dzień w którym serwowany byłby posiłek bez mięsa. Dieta wegetariańska jest dużo lepsza dla zdrowia, bardziej przyjazna dla środowiska, a jest równie wartościowa jak dieta mięsna. Dlatego kształtowanie tych dobrych nawyków wśród dzieci może sprawić, że w przyszłosci będą zdrowszymi dorosłymi, którzy swoją konsumpcją będą powodować mniejsze emisje gazów cieplarnianych - tłumaczy radny.
Polecany artykuł:
Warszawiacy byli pozytywnie nastawieni, choć nie podobał się pomysł narzucania jednego dnia bez mięsa:
Tendencja żywieniowa zmienia się i coraz więcej ludzi wybiera opcję wegetariańską. Jeżeli jest możliwość wprowadzenia jej do szkoły, to jak najbardziej - mówi zapytany mężczyzna.
Najważniejsze, żeby była różnorodność: ktoś chce mięso, to ok. Ktoś chce wegetariańsko jeść, to niech je - wtóruje mu kobieta.
Radny Szolc chciałby, żeby wegetariańskie dni pojawiły się w szkołach już od września.