O co poszło sejmikowym rajcom z Mazowsza? Pokłócili się o budżet sejmiku i trudną sytuacje finansową województwa przez kolejne lata. Radny SLD Grzegorz Pietruczuk wyskoczył do kolegów z PSL, że „są jak granatem od pługa oderwani”, więc trzeba im tłumaczyć „jak wół krowie na rowie”.
Tak radny Pietruczuk zareagował na tekst Mirosława Augustyniaka z PSL który chwilę wcześniej wypalił przy wszystkich: "Pan mnie zmusił, żebym przed świętami Panu powiedział coś takiego, Pan, wychodząc tu na mównicę, pier..., jak nosorożec żyrafę!". To już nie mogło przejść bez echa.
Zaprotestowało stowarzyszenie Warszawskie Forum Lewicy, skupiające m.in. młodych działaczy SLD, Twojego ruchu oraz Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Michał Więckiewicz, lider stowarzyszenia, złożył wniosek do radnych o przekazanie sprawy do "odpowiedniej komisji oraz o ukaranie radnego PSL". Tyle, ze w sejmiku mazowieckim nie ma komisji etyki, nie ma więc komu oceniać nieparlamentarnych wypowiedzi. Zakończyło się na ustnym upomnieniu szefa sejmiku Ludwika Rakowskiego (PO).
Polecamy: Mateusz Szczurek to minister milioner!