Okazuje się, że nie tylko jego. - Także wielu mieszkańców Pragi oburzają tematy spotkań poruszanych w tzw. Ogrodzie Powszechnym. Odbierałem w tej sprawie wiele telefonów – twierdzi radny Borkowski. Napisał więc interpelację do burmistrza Pragi-Południe. Dostało się i teatrowi i Instytutowi Goethego. Chodzi szczególnie o zaplanowane na sobotę spotkanie, na którym jedną z prelegentek ma być berlińska didżejka Ipek. Miałaby mówić „o seksie multi-kulti”, „ kwestii seksualności z perspektywy kraju, w którym od dziesięcioleci współżyją ze sobą rozmaite kultury i religie, czego świetnym przykładem jest niemiecka dzielnica Kreuzberg, gdzie obok siebie żyją w zgodzie imigranci, hipsterzy, społeczność LGBTQ, anarchiści i turyści”. Kolejna kontrowersyjna, zdaniem samorządowca, dyskusja przewidziana jest na 10 sierpnia pt. „Jak seks staje się narzędziem władzy?”. Na stronie internetowej wydarzenia czytamy, że będzie mowa m.in. o tym „czym się różnią związki gejowskie od heteroseksualnych, o seksualności i emocjonalności gejowskiej”. - Czy geje, uchodźcy, seks i multi-kulti to są właściwe tematy dla teatru, który w nazwie ma Powszechny? – pyta radny Borkowski. - Bo oczekuję raczej działalności kulturalnej na wysokim poziomie a nie politycznej, skierowanej do mniejszości seksualnych i imigrantów. Co na to kierownictwo teatru? - Pan radny chyba dawno w naszym teatrze nie był, właśnie niedawna premiera „Juliusza Cezara” Szekspira została przez recenzentów okrzyknięta wybitnym przedstawieniem – stwierdza wicedyrektor Powszechnego Paweł Sztarbowski. - Radny nie wyczuwa też chyba pewnej ironii w tytule spotkania. „Seks w Ogrodzie Powszechnym”, który nawiązuje do wcześniejszych spotkań jak „Filozofia w Ogrodzie”. Nie oznacza jakichś orgii, a spokojną dyskusję. Teatr Powszechny jest miejscem dostępnym dla każdego. Poprzez działania artystyczne i społeczne, jakie podejmujemy, staramy się wprowadzać w życie idee tolerancji i wolności – informuje dyrektor Sztarbowski.
Radny nie chce seksu w teatrze
2016-08-07
13:05
- W Teatrze Powszechnym to ja bym chciał zobaczyć świetną sztukę Szekspira, a nie słuchać dyskusji o uchodźcach, seksie i multi-kulti! - stwierdza radny PiS z Pragi-Południe Marek Borkowski. Co go tak zirytowało? Planowane na jutro spotkanie pt. „Seks w Ogrodzie Powszechnym”