Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jest w czwartek głównym bohaterem ostrej dyskusji. Na sesji Rady Warszawy odbywa się debata nad rozliczeniem Trzaskowskiego z zarządzania miastem i sposobu wydawania w ubiegłym roku ponad 20 mln zł z budżetu stołecznego za 2020 rok. W imieniu Koalicji Obywatelskiej radna Ewa Janczar pochwaliła prezydenta za ciężką pracę. Zdecydowanie inny punkt widzenia zaprezentował klub opozycji w radzie miasta. Szef klubu PiS Cezary Jurkiewicz zaatakował prezydenta w bardzo emocjonalnych wypowiedziach.
- Mam wrażenie, że pan się w Warszawie dusi! A to źle. Bo jest pan nam potrzebny. Chcemy, żeby pan był w Warszawie na 100 procent. A odnoszę wrażenie, że bardziej pochłania pana polityka krajowa niż zarządzanie miastem. Ja bym wolał, żeby Campus Polska Przyszłości organizował pan w Warszawie, a nie w Olsztynie - mówił radny Cezary Jurkiewicz.
Dalsza część artykułu znajduje się pod galerią zdjęć poniżej.
Trzaskowski nie radzi sobie z Warszawą? "Mnie to boli"
Cezary Jurkiewicz narzekał też na liczne nieobecności prezydenta Trzaskowskiego w stolicy, wytknął jego liczne wyjazdy polityczne.
- Zarządzanie przez gaszenie pożarów to nie jest dobry kierunek. My chcielibyśmy, żeby prezydent Warszawy przychodził na sesje, słyszał dyskusje radnych. Potrzeba zaangażowania, wejścia głębiej w problemy mieszkańców, tam, gdzie są konkretne doświadczenia ludzkie. Chcielibyśmy, żeby pan z takim sercem i zaangażowaniem pracował dla Warszawy, co poza Warszawą - ciągnął analizę szef klubu radnych PiS. Narzekał na liczne wyjazdy polityczne i częste urlopy Trzaskowskiego.
- Nam jest często wstyd za Warszawę. I po ludzku mnie to boli. Mówię to z troski, nie ze złośliwości - zakończył Jurkiewicz.
- To absolutnie skandaliczne sformułowanie - zaatakował Jurkiewicza z kolei radny Jarosław Szostakowski, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej. - Mam nadzieję, że o wstydzie za Warszawę mówi pan w swoim imieniu, a nie w imieniu klubu PiS. Bo radni są dumni ze swojego miasta. A za zdanie o wstydzie pan przewodniczący powinien warszawiaków przeprosić.
Zobacz koniecznie: Po co Trzaskowskiemu taka parada? Z politycznego wyrachowania? Kraj o Warszawie. Felieton
Ostra riposta Trzaskowskiego: "Często pracuję świątek, piątek, nocami i w weekendy"
Na ripostę Rafała Trzaskowskiego nie trzeba było długo czekać. Przede wszystkim ubodły go zarzuty o nieobecność w urzędzie.
- Zapewniam, że praca dla Warszawy sprawia mi wiele satysfakcji i jestem w nią zaangażowany. Zdarzało się, że nie było mnie przez cały dzień w Warszawie, ale wtedy brałem urlop. A gdy jestem, pracuję po kilkanaście godzin dziennie. Praca prezydenta to nie jest praca na godziny. Często pracuję świątek, piątek, nocami i w weekendy. Ja tu jestem prawie non stop! - przekonywał Rafał Trzaskowski. Atak Jurkiewicza uznał za „takie małe złośliwości”.
- To są małe złośliwości, do których się odniosę. Niech pan nie buduje swoich wypowiedzi tylko na podstawie obrazu kreowanego przez media publiczne! My naprawdę jeździmy po tym mieście, chodzimy ulicami, podróżujemy komunikacją miejską, jeździmy rowerami i rozmawiamy z mieszkańcami. Na pewno nie można zarzucić, że nie znamy ich realnych problemów - powiedział Trzaskowski.
Klub PiS zapowiedział, że będzie głosował przeciwko wotum zaufania dla prezydenta Warszawy i przeciwko udzieleniu absolutorium. Ale wynik jest i tak przesądzony bo klub Koalicji Obywatelskiej ma w Radzie Warszawy samodzielna większość. A będzie głosował za poparciem dla prezydenta.