Radom. Nastolatek odurzał się gazem do zapalniczek. Cudem uniknął śmierci!
Na początku listopada do dyżurnego radomskiej straży miejskiej wpłynęło zgłoszenie dotyczące 10-latka, który odurzał się gazem do zapalniczek w obrębie stacji paliw przy ul. Poniatowskiego. Funkcjonariusz niezwłocznie skierował w miejsce zgłoszenia patrol strażników.
– Tuż przed przyjazdem patrolu, opisany przez osobę zgłaszającą chłopiec wsiadł do autobusu komunikacji miejskiej. Strażnicy po rozmowie ze zgłaszającą udali się za autobusem, na wysokości przystanku 25 CZERWCA/WARYŃSKIEGO zauważyli chłopca i wyprowadzili z autobusu – czytamy w komunikacji straży miejskiej.
10-latek wyglądał fatalnie. Był słaby, blady i mało kontaktowy. Znaleziono przy nim pojemnik z gazem do zapalniczek o pojemności 300 ml! Z uwagi na jego wygląd oraz zagrożenie zdrowia na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego.
10-latek odurzał się gazem do zapalniczek. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia
– Ratownicy medyczni przebadali 10-latka i stwierdzili, że należy przewieźć go do szpitala na szczegółowe badania. Na miejscu zdarzenia pojawiła się również matka chłopca, która nie wyraziła zgody na przewiezienie syna do szpitala – czytamy dalej.
Matka 10-latka przejęła nad nim opiekę. Strażnicy miejscy sporządzili szczegółową dokumentację oraz poinformowali kobietę o tym, że sprawa zostanie zgłoszona na policję oraz skierowana do sądu rodzinnego.