Radom. Ulicami miasta biegał osamotniony i wystraszony koń
W piątek (11 listopada) w okolicach godziny 18, kilka patroli radomskiej drogówki skierowanych zostało do nietypowej interwencji. Ulicami Radomia biegał rozpędzony, osamotniony i wystraszony koń.
Policjanci, którzy błyskawicznie pojawili się na miejscu podanym przez dyżurnego potwierdzili, że ul. Kielecką biega koń bez jeźdźca. Zwierzę było bardzo zdezorientowane. Policjanci chcąc zatrzymać zwierzę pojechali za nim kolejnymi ulicami miasta.
Na jednej z ulic patrol podążający za koniem zatrzymała 37-letnia kobieta. Jak się okazało była to właścicielka konia, która próbowała dogonić zwierzę na pieszo. – W pewnym momencie funkcjonariusze dostrzegli szansę na zatrzymanie zwierzęcia, skierowali go bowiem w ulicę bez przejazdu, tak, aby odciąć mu drogę dalszej ucieczki. Policjanci świadomie nie użyli sygnałów dźwiękowych, aby nie wystraszyć zwierzęcia – przekazała sierż. szt. Dorota Wiatr-Kurzawa.
11 listopada w Radomiu. Ulicami miasta biegał osamotniony koń
Jak się okazało wierzchowiec brał udział w defiladzie z okazji Święta Niepodległości i w chwili nieuwagi właścicielki postanowił pozwiedzać miasto. Na szczęście z uwagi na dzień świąteczny ruch na drogach był nieduży i zwierzę nie stworzyło zagrożenia w ruchu drogowym. Właścicielka wierzchowca została natomiast pouczona o obowiązujących środkach ostrożności podczas trzymania zwierzęcia.