Nowe fakty

Rafał J. mordował ofiary młotkiem. Ksiądz Adam i Nadia zginęli od licznych ciosów w głowę

W Sądzie Okręgowym w Siedlcach odbyła się kolejna rozprawa w sprawie Rafała J. (24 l.). Młody mężczyzna miał dokonać makabrycznych morderstw. Śledczy twierdzą, że zatłukł ks. Adama Ś. († 35 l.) i Nadię Y. († 49 l.) młotkiem. W sądzie zeznawali kolejni świadkowie – zakonnicy i lekarz, który próbował ratować księdza Adama.

Siedlce. Rafał J. Zatłukł księdza i Nadię młotkiem. Wstrząsające szczegóły

Rafał J., to 24-latek z podsiedleckich Kowies. Młody mężczyzna jest skarżony o makabryczne zbrodnie. Z młotkiem w ręku napadał na bezbronnych ludzi w parku miejskim. Morderczy szał ogarnął go pod koniec 2022 r. Jego pierwszą ofiara był ks. Adam Ś. († 35 l.). 11 listopada nieznany sprawca napadł na niego z zaskoczenia w parku. W wtorek, 9 maja, sąd wezwał świadków. - Ks. Adam lubił tamtędy spacerować. Zaniepokoiliśmy się, gdy nie wrócił – powiedział przed sądem jeden z kapłanów wezwanych na świadka. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Jak zeznał ratujący go lekarz, obrażenia był zbyt rozległe. Jego pacjent zmarł na stole operacyjnym.

Przez kilka tygodni śledczy szukali sprawcy tej zbrodni. W tym czasie Rafał J. zaatakował ponownie. Nadii Y. († 49 l.) z Ukrainy. Przechodnie znaleźli ją z roztrzaskaną głową. Na ratunek nie było już szans. Kobieta nie żyła. Wtedy kryminalnym udało się dotrzeć do sprawcy. Pomógł w tym miejski monitoring. Mundurowi znaleźli narzędzie zbrodni, którym szaleniec mordował swoje ofiary. Na młotku wciąż były ślady krwi.

Niewiele brakowało, by Rafał J. Stał się kolejnym polskim seryjnym mordercą. W toku śledztwa na jaw wyszło, że atakował jeszcze trzy razy. Napadł swoje dwie niedoszłe ofiary w tym samym miejscu. Obaj mężczyźni uszli z życiem, jednego z nich obrabował. Kolejny raz zabić chciał już w areszcie. Próbował zatłuc innego więźnia ciężkim taboretem.

Sonda
Czy za zabójstwo dziecka powinna być kara śmierci?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają