"Gorsza" strona Warszawy
W ostatnich dniach 2020 roku prezydentowi Warszawy mocno się oberwało. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze postanowiło bliżej przyjrzeć się planom rozwoju stolicy, które zapowiadał Rafał Trzaskowski. Z ich obserwacji wynika, że Warszawa faktycznie prężnie się rozwija, ale tylko po lewej stronie Wisły! Zdaniem MJN, warszawska Praga jest bardzo zaniedbana inwestycyjne, na czym tracą nie tylko mieszkańcy prawobrzeżnej Warszawy, ale i całego miasta.
Tramwaju na Gocław jednak nie będzie?
Wśród inwestycji, które miały być realizowane po prawej stronie Wisły, jest m.in. tramwaj na Gocław. Ten jednak póki co prawdopodobnie nie powstanie, bo zdaniem MJN "zagroziłoby to forsowanej przez niego (red. Rafała Trzaskowskiego) budowie III linii metra na Gocław oraz układowi deweloperskiemu, który rządzi Warszawą". Dalej stowarzyszenie przedstawia koszty, jakie miasto poniosłoby podczas realizacji zapowiadanego projektu. - Koszty tramwaju na Gocław nie są wygórowane – kosztowałaby ok. 200 milionów złotych, z czego 60 milionów już dofinansowała Unia Europejska. Zatem dla ratusza koszt wyniósłby zaledwie 140 mln - podaje MJN. Gdzie zatem zawędrowało dofinansowanie? Zdaniem MJN Rafał Trzaskowski przesunął 60 milionów złotych na zakup 130 elektrobusów.
Metro droższe od tramwaju
To nie koniec ataków na decyzje Rafała Trzaskowskiego. Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze zarzuca prezydentowi Warszawy, że żałuje 200 tys. zł na tramwaj na Gocław, ale chętnie wyda 1,2 miliarda zł na II linię metra. Ta z kolei zdaniem MJN jest dla mieszkańców Pragi nieopłacalne. - Forsowana przez Ratusz trasa III linii metra okrąża całą Pragę Południe, a podróż z Gocławia do Centrum z przesiadką na stacji Metra Stadion zajmie więcej czasu niż tramwajem! Niezbędna będzie przesiadka na II linię metra i wejście po schodach bądź przejazd windą. To nie tylko dłuższy czas podróży, ale też duży utrudnienie dla osób z małymi dziećmi, osób starszych i z niepełnosprawnościami - tłumaczy stowarzyszenie.
Na Pradze inwestycje są odraczane
Tramwaj na Gocław nie jest oczywiście jedyną inwestycją, która nie zostanie zrealizowana na Pradze. Ratusz od dekady przesuwa m.in. budowę pięknej sali koncertowej dla Sinfonii Varsovii czy modernizację bazaru Różyckiego. Czy to oznacza, że Rafał Trzaskowski uważa prawą stronę Wisły za gorszą?