Trzaskowski wezwany na policję. Musiał się ostro tłumaczyć. Co mu grozi? [ZDJĘCIA]

2020-12-21 15:14

W poniedziałek, 21 grudnia, Rafał Trzaskowski pojawił się na komisariacie policji przy ulicy Zakroczymskiej w Warszawie. Prezydent stolicy został wezwany w związku z naruszeniem obostrzeń sanitarnych na spotkaniach w czasie kampanii wyborczej w Tarnowie i Chojnicach. Trzaskowski złożył wyjaśnienia, a towarzyszył mu prawnik, a zarazem stołeczny radny - Jarosław Kaczyński.

Rafał Trzaskowski stawił się na policji

Trzy dni przed wigilią prezydent stolicy musiał stawić się w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa 1 przy ulicy Zakroczymskiej. W towarzystwie swojego prawnika - Jarosława Kaczyńskiego wszedł do budynku policji kilka minut po godzinie 13. Samo wezwanie Trzaskowski otrzymał 30 listopada.

"Korespondując niedawno z Policją prosiłem o wyjaśnienie jej agresywnych działań wobec pokojowych demonstrantów. Wciąż czekam na odpowiedź. Tymczasem dostałem... wezwanie w związku z rzekomym naruszeniem przepisów porządkowych. Ot, taki dialog" - napisał na początku grudnia na Twitterze.

Trzaskowski złamał prawo na wiecu wyborczym?

Początkowo Rafał Trzaskowski spekulował, że wezwanie może dotyczyć jego udziału w strajkach, które przeszły ulicami Warszawy. Wysoko postawiony funkcjonariusz z Komendy Stołecznej Policji zaprzeczył jednak tym doniesieniom. Dziennikarze Super Expressu jako pierwsi ustalili, że Trzaskowski jest podejrzewany o popełnienie wykroczenia w czasie wieców wyborczych w Chojnicach i Tarnowie.

Trzaskowski pławi się w LUKSUSIE. Prawdziwy majątek wyszedł na jaw, będziecie w szoku

Samo wezwanie dotyczyło podejrzenia naruszenia art. 54 kodeksu wykroczeń, a więc naruszenia przepisów porządkowych. Zdaniem policji, na wiecach wyborczych Rafał Trzaskowskiego złamano zasady reżimu sanitarnego. Chodzi m.in. o spotkania w Chojnicach i Tarnowie. Tam mieszkańcy, którzy poczuli się zagrożeni tłumem na spotkaniach, zawiadomili policję.

Przesłuchanie miało przebiegać w przyjaznej atmosferze. Trzaskowski po złożeniu wyjaśnień powiedział dziennikarzom, że został wezwany ze względu na brak maseczki oraz niezachowanie wymaganego dystansu w czasie wieców wyborczych. Przyznał, że jego zdaniem nie doszło do złamania obowiązujących wówczas przepisów.

Za naruszenie przepisów porządkowych grozi do 500 złotych grzywny lub kara nagany.

Oto jaki majątek ma Rafał Trzaskowski

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki