Miejskie Zakłady Autobusowe przekazały pięć przegubowych, niskopodłogowych autobusów. To dar stolicy dla mieszkanek i mieszkańców Mikołajowa. – Dzielimy się tym, co mamy, nie tylko z uchodźcami, którzy znaleźli u nas schronienie przed wojną, ale także z osobami, które zdecydowały się pozostać w swoich domach – mówi prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na pokładzie Solarisów znalazły się zestawy niezbędnych części zamiennych, a także kilkanaście ton darów, a wśród nich żywność oraz artykuły higieniczne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski bryluje w USA a w Warszawie taka afera. Kraj o Warszawie. Felieton
Prezydent stolicy podziękował przede wszystkim kierowcom, którzy zdecydowali się wyruszyć w trasę i dostarczyć wypełnione po brzegi Solarisy za ukraińską granicę. – Kierowcy dojechali na miejsce 12 maja w okolicy godziny 13. Do Warszawy wrócą pojazdami nadzoru ruchu drogowego – przekazał Jakub Leduchowski, zastępca rzecznika prasowego ratusza.
Przekazywane pojazdy to w pełni sprawne autobusy z 2007 roku. Posiadają solidną konstrukcję i jeszcze przez wiele lat będą służyły pasażerom.
MZA od pierwszego dnia wojny są zaangażowane w pomoc Ukrainie i jej mieszkańcom. Autobusy Spółki przewoziły już uchodźców do ich tymczasowych miejsc zakwaterowania, natomiast w halach przy ul. Włościańskiej powstał wielki punkt koordynacyjno-przeładunkowy, do którego trafiają dary nadsyłane z Warszawy, z wielu polskich miast, ale również z całej Europy – między innymi z Portugalii, Szwecji czy Turcji.
– Mamy sygnały z wielu miast, m.in. Charkowa, Równego, czy Iwano-Frankiwska. Nie wykluczamy, że i tam przekażemy używane autobusy z pakietami części zamiennych – zapewnia Jan Kuźmiński, prezes Miejskich Zakładów Autobusowych.
W ramach wysłanych autobusów na Ukrainę warto wspomnieć również o przystankach autobusowych, które zostaną zamknięte przez otwarcie nowych stacji metra w czerwcu. Zarząd Transportu Miejskiego jest przekonany, że wydłużenie trasy podziemnej kolejki usprawni skomunikowanie Bemowa i Woli ze Śródmieściem, Pragą i Targówkiem. Kością niezgody są jednak linie autobusowe, które miasto chce skrócić.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Metro wykosi autobusy z Bemowa. Pasażerowie są wściekli