Rafał Trzaskowski w rozmowie z Wojewódzkim i Kędzierskim nazwał siebie "dupi***em". Co to znaczy?
W maju prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski był gościem podcastu WojewódzkiKędzierski. Rozmowa ta odbiła się głośnym echem. Rafał Trzaskowski na antenie zdradził kilka smaczków ze swojego życia prywatnego. Podczas rozmowy Kuba Wojewódzki zapytał prezydenta Warszawy m.in. o kwestię, która wywołała niemałe zamieszanie.
- Dlaczego mówisz, że słowo "bawidamek" znasz tylko z języka frazeologii babci? Przecież masz świadomość, że byłeś przystojny – zapytał Wojewódzki.
- To chodzi o to, że "dupi***" to tak, ale nie "bawidamek". Kto mówi "bawidamek"? - odpowiedział Rafał Trzaskowski.
- Czyli byłeś "dupi***em"? (żart., iron. mężczyzną lubiącym kobiety - przyp. red.) - dopytywał Wojewódzki.
- Oczywiście, że tak! Ale nie żadnym bawidamkiem – odpowiedział bez ogródek Rafał Trzaskowski.
Taka bezpośredniość Rafała Trzaskowskiego i użyte przez niego słownictwo, nie spodobało się Janowi Śpiewakowi, który skomentował rozmowę w mediach społecznościowych.
"Nie wiem co mnie bardziej rozwala to, że prezydent Warszawy jest takim prostakiem, czy, że @onetpl uznał to za takie świetne i postanowił to wrzucić na tik toka" - napisał na Twitterze.
Rafał Trzaskowski prywatnie
Podczas rozmowy w onet.pl Rafał Trzaskowski zdradził też kilka ciekawostek ze swojego życia prywatnego. Przyznał, że na Instagramie obserwuje m.in. Filipa Chajzera, Maffashion i Anię Rubik, a także, że w dzieciństwie odrzucił rolę Adasia Niezgódki w kultowej "Akademii Pana Kleksa".
Zobacz też: Borkoś przekazał fantastyczną wiadomość. „Spełnia się jedno z moich wielkich marzeń”
Prezydent Warszawy złożył również życzenia urodzinowe Andrzejowi Dudzie, który świętował 16 maja. - Przede wszystkim jak najwięcej niezależności. Dużo, dużo czasu później, ale to zupełnie bez złośliwości, na fajne narty po skończeniu kadencji. Na takie najfajniejsze narty np. gdzieś w Nowej Zelandii - powiedział.
Nie zabrakło również wątku wieloletniej przyjaźni Rafała Trzaskowskiego z Michałem Żebrowskim. Jak się okazało, w podstawówce panowie postanowili pobić rekord w… wyrywaniu dziewczyn!
Rafał Trzaskowski nie ukrywał również, że przyszło mu się bić z Żebrowskim, z którym przegrywał, dopóki nie nauczył się kilku chwytów ze sztuk walki. Stwierdził również, że Żebrowski był "dużo bardziej żulerski". - Miał taką pakę kumpli. Był jednym z prowodyrów złego zachowania - wyjaśnił Trzaskowski.
Przeczytaj też: Trzaskowski bez zaplecza. Kulisy podwyżki cen biletów w warszawskiej komunikacji. Kraj o Warszawie. Felieton
Cała rozmowa dostępna jest w serwisie YouTube.
Polecany artykuł: