Pijany ogrodnik szalał po ulicach
Ogrodnik Piotr R. (37 l.), zamiast zająć się sprzątaniem osiedla, postanowił wybrać się na przejażdżkę. Mężczyznę najwyraźniej poniosła fantazja. Kompletnie pijany wsiadł za kierownicę ogrodowej kosiarki i w takim stanie wyjechał na miasto. Wyraźnie rozbawiony wjechał na ul. Rzymowskiego. Oczywiście zatrzymał go pierwszy napotkany patrol policji. Mundurowi od razu wyczuli od ogrodnika alkohol. Nic dziwnego, badanie alkomatem na komendzie wykazało, że Piotr R. ma w wydychanym powietrzu aż 3 promile. Mężczyzna tłumaczył głupio funkcjonariuszom, że pił faktycznie sporo, ale dzień wcześniej... Trafił do celi. Szalony ogrodnik swój wyczyn zapamięta na długo. Za brawurową jazdę w stanie nietrzeźwości po mieście w więzieniu może spędzić dwa lata.
Zobacz: Pociąg zmiażdżył ciężarówkę na Bielanach
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail