Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 14. Kierowca oplem skręcał z ul. Warszawskiej w ul. Zaciszną. Nie wyrobił się jednak na zakręcie, a jego auto uderzyło przodem w betonowy kosz na śmieci ustawiony przy drodze. Mężczyźnie nic się nie stało. Okazało się, że nie powinien prowadzić auta. - Kierowca miał 3,5 promila alkoholu w organizmie - poinformowała Karolina Kańka z pruszkowskiej policji.
Dramat ratowników medycznych. Ratowali życie, a w międzyczasie ich okradli
Na miejscu wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał do szpitala pasażera opla. Najprawdopodobniej uderzył głową w szybę i konieczna była natychmiastowa interwencja medyków.
Warszawa: Makabra w Al. Jerozolimskich. Mężczyzna spadł z wiaduktu, nie żyje [DRASTYCZNE ZDJĘCIA]