Wszystko rozegrało się ok. południa. Do Szpitala Praskiego pogotowie przywiozło bezdomnego mężczyznę, który miał rany cięte ręki. W momencie, kiedy był opatrywany, 45-latek zaatakował nożem ratownika udzielającego mu pomocy. Na szczęście ratownik zdołał napastnika obezwładnić.
Uważajmy na oszustów! Wystarczyła chwila nieuwagi, by ta kobieta ukradła kilka tys. zł!
Okazało się, że ratownik jest członkiem Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego. Dzięki temu doskonale znał techniki samoobrony, które w tym wypadku bardzo mu się przydały - usłyszeliśmy w zespole prasowym Komendy Stołecznej Policji.
Szukał pracy, więc ukradł narzędzia i ubrania, aby być gotowym, kiedy ją znajdzie!
Został wezwany patrol policji, który zatrzymał nożownika. Okazało się, że ma ponad 2,5 promila we krwi. Teraz prowadzone są czynności w kierunku czynnej napaści na funkcjonariusza publicznego. Grozi za to do 10 lat więzienia.