Mechanizm i sposób działania bandyty jest dobrze znany.
- Do 78-letniego mężczyzny zatelefonował człowiek podający się za policjanta. Przekonywał go, że rozpracowuje zorganizowaną grupę przestępczą i prosił, aby mu w tym pomóc. Ta pomoc miała polegać na przekazaniu gotówki. Jak wyjaśniał swojemu rozmówcy dzięki temu policjanci będą mogli zatrzymać prawdziwych przestępców oszukujących starsze osoby – wyjaśnia Marta Sulowska z komendy na Woli.
W takich przypadkach, bandyci wywierają ogromną presję czasu i nękają telefonami, tak że starszy człowiek boi się komukolwiek powiedzieć o całej akcji.
Oszukany 78-letni mężczyzna tak bardzo przejął się swoją rolą, że tuż po telefonie poszedł do kilku banków i wypłacił swoje oszczędności. Kiedy udało mu zdobyć się gotówkę, fałszywy policjant poinstruował go, by do przekazania pieniędzy doszło w dwóch transzach.
16-latek po pierwszą część gotówki zgłosił się do mieszkania emeryta 21 sierpnia. Dzień później przyszedł odebrać resztę w wysokości 500 tysięcy.
Widząc sukces, nastolatek postanowił nie poddawać się i po raz kolejny skontaktował się z 78-latkiem. Kiedy młodzieniec przez telefon zażądał 900 tysięcy, emeryt zorientował się że padł ofiarą oszustwa i skontaktował się z policją. Razem z prawdziwymi funkcjonariuszami udało się urządzić zasadzkę na 16-latka. Młody mężczyzna został zatrzymany i trafił do schroniska dla nieletnich