Poziom Wisły spada systematycznie od lipca. W sierpniu wynosił on alarmujące już 83 cm, ale ostatnie bezdeszczowe dni spowodowały, że rzeka systematycznie wysycha. W czwartek padł rekord – jedynie 62 centymetry na wodowskazie.
Wody w kranach nie zabraknie
Warszawiaków możemy uspokoić. Mimo rekordowo niskiego poziomu Wisły, wody w kranach nie zabraknie. Ujęcie wody pitnej dla warszawy znajduje się bowiem kilka metrów pod dnem rzeki. Dodatkowo wodociągi zasilane są wodą z Zalewu Zegrzyńskiego.