REMBERTÓW: Szkoła jest dla dzieci, a nie dla burmistrza

2012-07-31 3:30

W Rembertowie zawrzało. Rodzice dzieci, które właśnie skończyły podstawówkę i zaczynają naukę w gimnazjach, skarżą się na władze dzielnicy. Burmistrz nie chce bowiem utworzyć dodatkowej klasy w kameralnym gimnazjum o dobrej renomie. Kandydatów, dla których zabrakło miejsc, odsyła do szkoły o gorszej reputacji, gdzie dzieci są anonimowe.

Gimnazjum nr 127 w Rembertowie cieszy się wśród nastolatków dobrą sławą. Spokojne, dla artystów, z uwielbianą przez dzieci kadrą. Nic dziwnego, że złożyło do niego świadectwa aż 48 uczniów. Okazuje się jednak, że przyjęto jedynie 24 z nich. - Tych nie z rejonu odesłano do owianego złą sławą Gimnazjum nr 126 przy ul. Ziemskiego - skarżą się rodzice.

- Od lat jesteśmy mieszkańcami Rembertowa i właśnie do tej szkoły mamy najbliżej - denerwuje się Lidia Namirowska (45 l.). - Uczy się tu mój syn i chciałam, żeby dołączyła do niego córka - dodaje. Do szkoły podstawowej dzieci chodziły razem. Brak zameldowania w rejonie nie był wtedy problemem. Pani Lidia czasowo przemeldowała się zatem z córką Malwiną (14 l.) do rejonu. Ale to i tak nie pomogło.

Podobnie zrobił Jarosław Burak (43 l.), ojciec 13-letniej Helenki. Teraz w rejonie zameldowanych jest 36 dzieci. W szkole należałoby zatem utworzyć drugą klasę, ale potrzeba do tego decyzji Roberta Kusia, wiceburmistrza Rembertowa. Urzędnik jest jednak uparty i decyzji "nie, bo nie" nie chce zmienić.

A jeszcze do września do wcześniejszych planów wobec szkoły można dopisać aneks i utworzyć w gimnazjum dwie klasy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają