Przez niesprawne odpływy wypłukiwana jest podbudowa ulicy i jezdnia często się zapada.
Dźwigowa pierwszy raz uległa awarii po weekendowym frezowaniu w zeszłym roku. Po zerwaniu asfaltu okazało się, że pod ulicą znajduje się podwodne jezioro.
Wtedy Zakład Remontów i Konserwacji Dróg zbudował tu system odwodnieniowy. Niestety, ulica jest długa, a remont wykonano tylko na krótkim odcinku Dźwigowej.
Dlatego drogowcy zamiast bawić się w doraźne naprawy fragmentu po fragmencie, powinni w końcu na całej długości zbudować nowe kanały. Do tej pory remonty i naprawy ulicy kosztowały ponad milion złotych.