- Urząd przeprowadził już konsultacje społeczne z mieszkańcami stolicy. Chcemy żeby park był miejscem dla każdego warszawiaka - mówi Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. - Chcielibyśmy żeby rewitalizacja uwzględniała wytyczne z masterplanu, który powstał w oparciu o konsultacje z mieszkańcami. Chcemy żeby było to miejsce uporządkowane, łączące różne przestrzenie o różnej charakterystyce - dodaje.
>>> Będzie tunel pod Polem Mokotowskim? [ROZMOWA]
Propozycje do konkursu na zagospodarowanie pola mokotowskiego można składać do 19 czerwca. Prace nad rewitalizacją mają się rozpocząć jeszcze w tym roku i zakończyć do 2020 roku. Więcej w rozmowie Bartosza Milczarczyka z Damianem Wilczyńskim:
A co ze wspomnianymi niespodziankami? Otóż może się okazać, że stołeczny ratusz zapłaci ponad 6 milionów złotych za fragment Pola Mokotowskiego. Tak zdecydował sąd apelacyjny, który uznał, że rekompensata w takiej wysokości należy się biznesmenowi, który kawałek terenu posiada.
- Miasto musi się teraz pochylić nad uzasadnieniem sądu aby zdecydować czy wypłacić odszkodowanie mężczyźnie czy odwoływać się od wyroku sądu - komentuje Bartosz Milczarczyk. - Właściciel mógł uznać, że gdyby nie wejście w życia planu zagospodarowania, mógłby budować na tym terenie obiekty, na których mógłby zarabiać. Analizujemy teraz to orzeczenie. Wydaje nam się, że sześć milionów złotych jest kwotą dużą - dodaje.
Biznesmen kupił działkę w 2005 roku i chciał na niej postawić budynek, ale nie dostał od miasta decyzji o warunkach zabudowy. Wtedy swój kawałek parku wygrodził. W odpowiedzi miasto w ekspresowym tempie uchwaliło plan miejscowy terenu, w którym zakazano stawiania płotu czy budynku.