Na autostradzie A6 doszło 21 maja do śmiertelnego wypadku. Natychmiast powstał gigantyczny korek. Także dlatego, że kierowcy, głównie furgonetek, busów i tirów, zwalniali, aby przyjrzeć się temu, co się stało. Niektórzy nawet robili zdjęcia ofierze.
Przeczytaj także: Pościg i strzelanina w okolicy Wyszkowa na Mazowszu! [AUDIO]
Polecany artykuł:
Jeden z niemieckich policjantów nie wytrzymał - prosił kierowców o opuszczenie pojazdu i proponował obejrzenie miejsca wypadku z bliska, pytał, czy chcą zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Zaskoczeni odwracali wzrok, wycofywali się, przepraszali.
Przeczytaj także: Rondo Czterdziestolatka będzie jak nowe. Mieszkańcy szczęśliwi [AUDIO]
Żaden z kierowców nie nie wiedział, że za robienie zdjęć wypadkom w Niemczech grozi mandat. Każdy z nich nie tylko został zawstydzony, ale także zapłacił po 125,5 euro. W Polsce takiego zakazu nie ma, ale za korzystanie z telefonu w czasie jazdy można dostać mandat 200 zł i 5 pkt karnych.