Władze Ursynowa otrzymały właśnie zezwolenie na przebudowę newralgicznego odcinka ul. Rosoła – od Jeżewskiego do Wąwozowej. We wtorek na placu budowy pojawił się pierwszy od miesięcy ciężki sprzęt.
Dotąd materiały smutnie leżały na rozkopanym terenie a sama budowa zarosła chwastami. Sygnalizacja na skrzyżowaniu Relaksowej, Wąwozowej i Rosoła nie działa i co rusz dochodzi do spięć między kierowcami.
- Druga nitka ulicy Rosoła powstanie jeszcze w tym roku, przewidujemy , że zostanie zakończona na przełomie listopada i grudnia. Wtedy też uruchomiona zostanie sygnalizacja na skrzyżowaniu ulic Relaksowej i Wąwozowej – zapowiada burmistrz Ursynowa Robert Kempa. Cała przebudowa ulicy, czyli remont istniejącej nitki oraz parkingów ma zakończyć się w przyszłym roku, ale urzędnicy nie mogą dokładnie określić kiedy. - Straciliśmy kilka miesięcy, teraz trzeba to nadrobić, czy to się uda, zależy od tego jak pogoda pozwoli budować zimą – mówi burmistrz.
Tymczasem teraz w tym rejonie kierowcy cisną się w korach w godzinach szczytu i z irytacją patrzą na rozkopany fragment jezdni, na którym dotąd nic się nie działo. - To już stanowczo za długo trwa. Przecież to tylko kilkaset metrów drogi do zrobienia! Kuriozalna sytuacja – komentuje Stanisław Podmochylny (35 l.), mieszkający tuż przy budowie