Rodzeństwo z Sulejówka nie żyje. Sąsiedzi wspominają zmarłych sąsiadów
Rodzeństwo mieszkało w tej okolicy od zawsze. Starsi sąsiedzi pamiętają ich z czasów, gdy byli jeszcze mali. - Byli bardzo sympatyczni, nikomu nie wadzili. Pamiętam ich, jak byli jeszcze małymi dziećmi, tutaj się bawili – mówi jedna z sąsiadek pokazując naszemu reporterowi podwórko przed blokiem. 50-latkowie wiedli spokojne życie. Mieszkali z rodzicami. Gdy oboje odeszli kilka lat temu, pozostali sami.
Nie ma świadków, którzy opisaliby dokładnie co stało się w ich mieszkaniu na początku roku. Jak przekazali śledczy, w lokalu znajdowało się wiele butelek po alkoholu. - On lubił wypić, ale nigdy nie było żadnych awantur. To byli ułożeni i bardzo spokojni ludzie. Oboje pracowali, ona miała artystyczną duszę – opowiada kolejna sąsiadka.
Prokuratura na podstawie zebranych dowodów odrzuciła udział osób trzecich. Mężczyzna zdaniem śledczych umarł z powodów naturalnych. Ustalenia w sprawie śmierci jego siostry są jednak dużo bardziej wstrząsające. Kobieta najprawdopodobniej targnęła się na swoje życie. To kolejna niepotrzebna śmierć.
Potrzebujesz pomocy? Nie jesteś sam!
Jeżeli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
- 800 70 2222 - CAŁODOBOWY - Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym
- 800 12 12 12 - CAŁODOBOWY - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
- 116 111 - CAŁODOBOWY - Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży
- 116 123 - CAŁODOBOWY - Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych
- 112 - CAŁODOBOWY - Numer alarmowy w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia