Sandra Arkabuz nie żyje
Sandra Arkabuz odeszła z tego świata zdecydowanie za wcześnie. Dziewczynka miała zaledwie 6 lat. Przegrała walkę z guzem mózgu, który mimo że został wycięty, zdążył dać przerzuty do rdzenia kręgowego, na opony mózgowe i cały obszar podpajęczynówkowy. Nie pomogły nawet miesiące intensywnej terapii w zagranicznej klinice.
Mała wojowniczka zasnęła wiecznym snem 15 czerwca o godz. 23:32. Odeszła tak, jak chciała - we własnym kraju, własnym domu, we własnym łóżku, otoczona najbliższymi – zaledwie 10 minut po powrocie z Włoch.
Zobacz też: 6-letnia Sandra chwilę przed śmiercią napisała list. Jej słowa rozrywają serce
W poniedziałek, 27 czerwca, na warszawskim cmentarzu odbył się pogrzeb Sandry. Żałobnicy spełnili prośbę rodziców dziewczynki i na ostatnie pożegnanie przynieśli kwiaty w ulubionym kolorze 6-latki - różowym.
Na cmentarzu tata Sandry odczytał wzruszający list, który dziewczynka napisała przed swoją śmiercią. Wymieniła w nim wszystkie najważniejsze dla siebie osoby. Gdy ciało małej wojowniczki opuszczono do grobu żałobnicy wypuścili do góry różowe baloniki.
Polecany artykuł:
Wzruszające słowa rodziców Sandry
Ci, którzy nie mogli osobiście uczestniczyć w ostatnim pożegnaniu Sandry, mogli połączyć się z żałobnikami za pośrednictwem transmisji online. Zapis ostatniej drogi 6-latki został udostępniony na Facebooku dziewczynki prowadzonym przez jej rodziców, którzy w pięknych słowach podziękowali wszystkim za wsparcie i obecność.
"Bardzo wszystkim dziękujemy za obecność stacjonarną, wirtualną i duchową w tym szczególnie trudnym dla nas dniu" - czytamy we wpisie.
Mama Sandry wspomniała w nim również zmarłą córeczkę. Jej słowa kruszą najtwardsze serca.
"Wierzymy, że Sandrusia jest spokojna, hasa po chmurkach i uśmiecha się do nas wszystkich tak słodko jak zawsze potrafiła, bez bólu- a to najważniejsze" - napisała.
Co dalej z facebookowym profilem Sandry Arkabuz?
Rodzice zmarłej 6-latki zdradzili, że za całym pomysłem pisania facebookowych postów w imieniu Sandry stał jej tata Bartek i to on tworzył te wszystkie wzruszające wpisy. Zapowiedzieli również, wydanie książki o małej wojowniczce.
"Będzie historią Sandry na ziemi i kontynuacja jej życia już tam … trzymajcie kciuki" - czytamy na Facebooku.
Rodzice Sandry zapowiedzieli także pamiątkową galerię zdjęć ich ukochanej córeczki od dnia jej narodzin do dnia odejścia. - Musimy zastanowić się w jakiej formie i przy pomocy jakiego medium to udostępnimy - stwierdzili.