25 marca przed ministerstwem edukacji narodowej pikieta ruchów rodzicielskich i organizacji nauczycielskich. Manifestujący chcą wyrazić sprzeciw wobec zmian w oświacie. później 31 marca strajkować będą nauczyciele - którzy nie poprowadzą zajęć w szkołach i przedszkolach
W całej Polsce trwa akcja zbierania podpisów pod wnioskiem obywatelskim - który ma zatrzymać reformę edukacji. By trafił do sejmu potrzeba pół miliona podpisów.
Jak mówił Sławomir Broniarz, prezes ZNP trwa kampania na terenie całego kraju i mam nadziej że osiągniemy rezultat pół miliona i zdecydowaanie więcej, tym bardziej że rośnie zainteresowanie rodziców tą sytuacja, która jest wygenerowana przez minister edukacji Annę Zalewską.
W piątek - w całej Polsce rodzice nie posyłali swoich dzieci do szkół - także w Warszawie na lekcjach nie było nawet 30 procent uczniów
Jak mówi Olgierd Porębski z inicjatywy NIE dla Chaosu w Szkole - niezadowolenie rodziców jest ogromne, są szkoły w których było parę dzieci, parę procent dzieci, to pokazuje, że sprzeciw wobec reformy edukacji jest ponadpartyjny ponad podziałami politycznymi.
ZNP i rodzicielskie muszą zebrać minimum pół miliona podpisów by wniosek o odrzucenie zmian w oświacie trafił do sejmu.
Niewykluczone w akcji protestacyjnej nauczycieli 31 marca ma wziąć nawet 40 procent nauczycieli w całej Polsce. Dokładne dane będą znane w dniu strajku.