Zaginiona 16-latka spod Sochaczewa nie daje znaku życia. Zrozpaczeni rodzice zabrali głos
Co się stało z Mają Cichą z Żukowa pod Sochaczewem? 16-latka zaginęła w poniedziałek, 10 października, gdy nie dotarła na praktyki, które odbywają się właśnie w Sochaczewie. Feralnego dnia wyszła z domu ok. godz. 6 i nie skontaktowała się ze swoimi rodzicami aż do tej pory. Była ubrana w granatową bluzę z kapturem, czarne spodnie dresowe i czarne trapery. Policja w Sochaczewie dodaje ponadto, że zaginiona ma około 170 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma czarne proste włosy sięgające ramion i nosi okrągłe okulary ze złotą oprawką. Do apeli dotyczących poszukiwań 16-latki przyłączają się rodzice, którzy postanowili zabrać w tej sprawie głos za pośrednictwem profilu facebookowego "Gdziekolwiek jesteś".
- Droga córeczko, gdzie jesteś? Od dnia kiedy wyszłaś z domu, nie ma dla nas nocy ani dnia, dom już nie jest domem, bo nie ma Ciebie. Maju, dziecko kochane, zawsze byliśmy kochającą się rodziną, nie wiemy gdzie jesteś, czy jesteś bezpieczna i czy nie dzieje Ci się żadna krzywda. Mama i ja jesteśmy przerażeni i zrozpaczeni, prosimy Cię o jakikolwiek znak życia ? Kochający Cię ponad życie- Twoi rodzice ❤ - piszą.
To nie wszystko, bo jak informuje profil "Gdziekolwiek jesteś", zaginiona 16-latka spod Sochaczewa nie przysparzała wcześniej problemów wychowawczych i nigdy nie zerwała kontaktu z rodziną. Wychodząc z domu, zawsze mówiła, gdzie się udaje i kiedy wróci, tymczasem jej telefon pozostaje teraz nieaktywny. W dniu zaginięcia Maja Cicha prawdopodobnie wsiadła do autobusu i dotarła do Sochaczewa, bo była jeszcze widziana w okolicach miejscowego dworca PKP. Według jednej z hipotez mogła się następnie udać do Wrocławia.