A co to była za impreza? W budynku przy ul. Lwowskiej 1, gdzie mieszkał Wojciech Młynarski, odsłonięta została tablica pamiątkowa poświęcona artyście. O ciągle aktualnych słowach Młynarskiego, odnoszących się też do dzisiejszej rzeczywistości, mówili Joanna Szczepkowska i Jan Młynarski, który w duecie z Gabą Kulką zagrał „Szarą kolędę”. Andrzej Seweryn przeczytał wybrane teksty piosenek Wojciecha Młynarskiego. A Agata Młynarska zdradziła rodzinny sekret związany z tym miejscem. Rodzinie bardzo pomógł przed laty wybitny pianista! - Przekaz rodzinny mówi, że to mieszkanie trafiło do naszej babuni dzięki interwencji Artura Rubinsteina. Później stąd tata codziennie chodził na obiady do pobliskiego „Przysmaku” - opowiedziała Agata Młynarska. Wojciech Młynarski w mieszkaniu na Lwowskiej mieszkał w młodości i później, po przerwie, już do końca życia. Zmarł 15 marca 2017 r.
Młynarskiego wspomniał tez prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. – Trudno powiedzieć coś o Wojciechu Młynarskim i nie wpaść w banał. Łączył w sobie możliwość przeróżnych rejestrów, czyli coś, co jest talentem niebywałym. Z jednej strony potrafił być filozofem, z drugiej strony potrafił mówić o życiu w sposób liryczny, potrafił być warszawiakiem z krwi i kości. Ale chyba najważniejsze jest to, że myśli z jego piosenek pozostają z nami do dzisiaj, weszły do naszego potocznego języka – powiedział Rafał Trzaskowski. Przypomniał takie słowa, jak "Jeszcze w zielone gramy", "Pucio pucio" (hit: „Jesteśmy na wczasach”), "Róbmy swoje" czy słynne wykonanie Kaliny Jędrusik: "Z kim Ci będzie tak źle, jak ze mną”. - Ta ostatnia fraza u mnie w rodzinie niejednokrotnie kończyła rodzinne spory – śmieje się Trzaskowski.