Bliscy pożegnali zamordowaną Izę z Krakowa. Grób zasypały kwiaty
W czerwcu 2022 roku, bliscy wraz z Izą bawili się na jej weselu. Zaledwie półtora roku później, w połowie października, jak grom z jasnego nieba spadła wiadomość o śmierci młodej kobiety. 26-latka została zamordowana setki kilometrów od domu. Jej zwłoki znalazła obsługa warszawskiego hotelu. Szczegółowe okoliczności śmierci młodej krakowianki wyjaśnia prokuratura, która nie ma wątpliwości, że doszło do zabójstwa.
W sobotę, 28 października, odbył się pogrzeb młodej kobiety. Iza została pochowana na cmentarzu komunalnym w Wadowicach. Wcześniej w kościele parafialnym w Tomicach odprawiona została msza święta żałobna. "Wszyscy zamierzamy w tym samym kierunku. Módlmy się za śp. Izabelę, aby Bóg dał jej życie wieczne" - mówił ksiądz.
Grób 26-latki zasypały kwiaty. Pośród wiązanek z białych margaretek i różowych róż można spostrzec tę, którą na mogile córki położyli pogrążeni w smutku rodzice - wykonany głównie z czerwonych kwiatów symbolizujących miłość. Za serce chwyta też napis na szarfie przy sąsiadującym wieńcem - "Mojej Ukochanej Biedronce Kochający Misiu" - czytamy.
Zmarła Iza spogląda na odwiedzających cmentarz ze zdjęcia ustawionego na mogile. Ten widok łamie nawet najtwardsze serca.
Iza z Krakowa zamordowana w Warszawie
Historia Izy z Krakowa wstrząsnęła wszystkimi. Kobieta miała po pracy pojechać w odwiedziny do rodziców, jednak tam nie dotarła. Mąż kobiety zgłosił zaginięcie. Po kilkudniowych poszukiwaniach w Warszawie odnaleziono ciało 26-latki. Znalazła je obsługa jednego z hoteli przy ul. Grzybowskiej. Pierwsze medialne doniesienia mówiły o tym, że kobieta została uduszona. Sekcja zwłok potwierdziła, że kobieta z pewnością nie zmarła z przyczyn naturalnych. Została zamordowana. Prokuratura przesłuchuje kolejne osoby, mogące posiadać wiedzę na temat zabójstwa 26-latki. Śledztwo wyjaśni, kto stoi za śmiercią młodej krakowianki.
Polecany artykuł: