Warszawa. Rozbili gang sutenerów. Spektakularna akcja w centrum miasta
Gang według śledczych działała od kliku lat na terenie Warszawy w tzw. „mieszkaniówkach”, czyli lokalach, w których prostytutki po cichu oferowały swoje usługi. Według mundurowych kobiety, które pracowały dla przestępców musiały oddawać połowę swojego „utargu”. W zamian otrzymywały miejsce do uprawiania nierządu. Ich szefowie umawiali im i dowozili klientów oraz wykonywali sesje zdjęciowe. Zapewniali też bezpieczeństwo. - Według śledczych miesięczny dochód mógł wynieść blisko 90 tys. zł. Uzyskane środki finansowe inwestowane były między innymi w nieruchomości znajdujące się na terenie woj. mazowieckiego – informuje podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP.
Kandydatki na panie do towarzystwa werbowane były m.in. przez portale internetowe. Gang zarobione pieniądze inwestował w nieruchomości na terenie województwa mazowieckiego.
Gdy śledczy zebrali pełny materiał, ruszyli do akcji. Dwie osoby wpadły w Warszawie. Jak udało nam się ustalić jedna z nich została zatrzymana w samochodzie przy ul. Wspólnej. Druga została zatrzymana w domu. Trzeci członek grupy wpadł w Toruniu.
Policjanci zabezpieczyli 40 tys. zł w gotówce, kilkadziesiąt telefonów komórkowych, pałkę teleskopową i luksusowe zegarki. Zatrzymani, to dwie kobiety i mężczyzna w wieku 36 – 60 lat.
Wszyscy zostali doprowadzeni do prokuratury. - Usłyszeli zarzuty dotyczące przestępstw związanych z wolnością seksualną i obyczajnością oraz kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono mienie należące do podejrzanych warte blisko milion zł – informują policjanci.