Policjanci od dłuższego czasu byli na tropie szajki, która zajmowała się produkcją i dystrybucją lewych papierosów. Byli doskonale zorganizowani i przygotowani do działania. Zorganizowali na ternie hali przemysłowej w powiecie mińskim prawdziwą fabrykę, mieli maszyny do produkcji papierosów, kompresory, agregat prądotwórczy i inne urządzenia. Ich linia produkcyjna mogła wyprodukować aż 25 mln papierosów miesięcznie!
Grupą przestępczą kierowali Polacy, którzy zatrudnili w nielegalnym procederze 9 Białorusinów. - Obywatele Białorusi przebywali w Polsce legalnie, ich udział w procederze polegał na obsługiwaniu linii produkcyjnej - powiedziała podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzecznik prasowy CBŚP. Policjanci zabezpieczyli aż 7,7 ton krajanki tytoniowej oraz filtry i bibułki, służące do produkcji papierosów.
Policjanci znaleźli także ogromną ilość gotówki, która była ukryta w różnych miejscach: łózkach, szafkach i kominku. Łącznie przestępcy zgromadzili aż 1,4 mln zł!
Policja nie wyklucza dalszych zatrzymań
11 zatrzymanych, to mężczyźni w wieku od 35 do 43 lat. Prokuratura w Lublinie postawiła im zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i zastosowała trzymiesięczny areszt. Za ten paragraf grozi im wieloletnia odsiadka. Policja twierdzi, że sprawa nie jest jeszcze zakończona. - Nie wykluczamy kolejnych zatrzymań w związku ze sprawą - przekazała podinsp. Jurkiewicz.