Stołeczni urzędnicy już po raz drugi we współpracy z Fundacją Wolne Miejsce przygotowali świąteczną niespodziankę dla osób starszych, samotnych i znajdujących się w trudnej sytuacji. W sobotę popołudniu i w niedzielę rano wolontariusze dostarczali paczki do domów. Ekipa „Super Expressu” rozwoziła paczki po Pradze-Południe, w końcu w tej dzielnicy mieści się nasza redakcja. Pobraliśmy paczki z miejskiego magazynu przy ul. Stanisławowskiej, gdzie akurat dyżurował wiceburmistrz Woli Robert Rafałowski. - Życzcie wszystkim zdrowia na te Święta i nie tylko na święta. To dziś najważniejsze w czasie epidemii – mówił wydając nam torby z upominkami do rozwiezienia. Gdy zapukaliśmy do drzwi pani Danuty na Olszynce Grochowskiej i wręczyliśmy torby z jedzeniem oraz upominkami, niepełnosprawna kobieta miała łzy w oczach. - Jak to cudownie, że ktoś o nas pamiętał. Sama niewiele jestem w stanie zrobić, bo mam problemy z chodzeniem. Dziękuję – mówiła pani Danuta. Żurku świątecznego nie zrobiła, więc ucieszyła się, że był w paczce, razem z białą kiełbaską. Wystarczyło odgrzać.
Pan Feliks z Gocławia, weteran, przywitał nas odświętnie, w krawacie i marynarce z odznaczeniami w klapie. I uraczył kombatanckimi opowieściami o walkach partyzanckich w lasach wawerskich. - Kochani, jesteście cudowni. Podziękujcie wszystkim tym, którzy te paczki zorganizowali. To dla nas, starszych osób taka chwila radości w tym trudnym czasie, gdy jesteśmy sami na święta – mówił pan Feliks (97 l.).
Prezenty świąteczne, nawet skromne, wywołują bezcenny uśmiech na twarzach starszych, schorowanych osób. - I po to jest ta akcja. Dostały je osoby, które te święta spędzą samotnie, lub są w takiej sytuacji finansowej, że nie stać ich na śniadanie wielkanocne – mówi wiceprezydent Warszawy Aldona Machnowska-Góra.
W tegorocznej akcji miasta i Fundacji Wolne Miejsce pod hasłem "Wielkanoc z dostawą" wzięło udział blisko tysiąc wolontariuszy.