Koło godz. 19 na Woli rozegrał się dramat jednego z przechodniów. Mężczyzna zwrócił uwagę na zachowanie 15-latka, który był wulgarny i rzucał mięsem. Kiedy mężczyzna zwrócił uwagę chłopakowi, że nie jest sam i nie wszyscy chcą słuchać jego przekleństw, to nastolatek od razu ruszył na mężczyznę. - Nieletni zaatakował pokrzywdzonego, bił go pięściami po twarzy i ciele. Na pomoc pokrzywdzonemu przyszedł mężczyzna, który przejeżdżał obok samochodem i pomógł mu ująć 15-latka. - relacjonuje kom. Marta Sulowska z wolskiej policji.
Rafał Trzaskowski w opałach. Dostał wezwanie na policję, musi się stawić. Złamał prawo?
Kiedy jeden mężczyzna trzymał nastolatka, drugi w tym czasie dzwonił po policję. Na miejscu nieletni nie chciał dać za wygraną. - Nastolatek przez cały czas był agresywny, wyzywał funkcjonariuszy, jednego z nich szturchał, kopał i popychał. - opowiadają policjanci.
Co było dalej z nastolatkiem?
15-latek został przewieziony do policyjnej izby dziecka. Policjanci w międzyczasie przesłuchali świadków i zebrali wszystkie dowody obciążające chłopaka. - Materiały sprawy zostały przekazane do sądu rodzinnego i nieletnich. Decyzją sądu nieletni został umieszczony w schronisku dla nieletnich na okres trzech miesięcy. - informuje kom. Marta Sulowska.