Kilka minut po północy w jednym z mieszkań na ul. Bergamotki doszło do zakłócenia ciszy nocnej. Kiedy policjanci kończyli interwencję, dostali informację, że ktoś skacze po radiowozie. W służbowym aucie wybita była przednia szyba. Funkcjonariusze ruszyli za sprawcą. Nie musieli długo szukać. Niedaleko bloku zauważyli 18- latka w towarzystwie 16-latki. Przyznał się do uszkodzenia radiowozu. Zrobił to, ponieważ funkcjonariusze nie chcieli go zawieźć do domu.
Funkcjonariusze zatrzymali chuligana. Podczas interwencji wielokrotnie ich obraził. Podkreślał też, że jego tata jest tak bogaty, że odkupi ten radiowóz i kupi kilka innych. W trakcie drogi na komendę szarpał się i uderzał głową w szybę. Agresor trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu do 5 lat więzienia. Kara może jednak być wyższa ze względu na chuligański charakter. Mężczyzna będzie musiał też zapłacić za wyrządzone szkody.