Roztrzaskane auta pod Legionowem, jedno wylądowało na boku. W środku były dzieci!
W sobotę, 8 czerwca, życie trojga dzieci zawisło na włosku. Było popołudnie, gdy na obwodnicy Jabłonny nagle rozległ się potężny łoskot. Dwa samochody osobowe uderzyły w siebie z wielką siłą. Srebrna skoda roztrzaskała bok granatowego volvo, które runęło na bok. - Mieliśmy zderzenie dwóch pojazdów osobowych na obwodnicy Jabłonny. To droga krajowa numer 61, a dokładniej rondo stanowiące skrzyżowanie z ulicą Akademijną w miejscowości Jabłonna. W samochodach podróżowało osiem osób. W wyniku tego zderzenia poszkodowana została trójka dzieci. Wszystkie zostały zabrane do szpitala. Dwójka dzieci karetkami naziemnymi, a jedno śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - powiedział w rozmowie z TVN Warszawa mł. bryg. Tomasz Suracki ze straży pożarnej w Legionowie.
Świadkowie wypadku od razu zadzwonili na służby. Po chwili na miejscu byli już strażacy, potem pogotowie ratunkowe i policja. Obok pasa ruchu wylądował też śmigłowiec LPR. Podniebna karetka zabrała jedno z rannych dzieci. Pozostałe dwa maluchy trafiły do szpitali karetkami pogotowia. Nie znamy stanu ich zdrowia.