Warszawa. Remont placu Na Rozdrożu ruszył z kopyta
Drogowcy od dawna zapowiadali, że plac Na Rozdrożu przejdzie metamorfozę. Plan przebudowy zakłada zamknięcie przejść podziemnych i zastąpienie ich zwykłymi pasami na jezdni. Remont obejmie też schody, które prowadzą z górnego poziomu placu na przystanki autobusowe w ciągu Trasy Łazienkowskiej. We wtorek (13 czerwca) zaplanowali początek remontu starych schodów łączących dwa poziomy placu. Na czas prac zbudowali schody zastępcze. Sporo zmieni się zarówno dla pieszych, jak i kierowców.
Po obu stronach arterii na wysokości przystanków autobusowych, wygrodzone zostaną prawe pasy jezdni. Na jezdni w stronę centrum zagrodzony zostanie buspas i zatoka przystanku. Dla kierowców aut pozostaną dwa pasy ruchu. Autobusy zatrzymają się kilkadziesiąt metrów dalej za dotychczasowym przystankiem. Pasażerowie będą musieli się cofnąć i skorzystać z tymczasowego przejścia i schodów, które powstały na nasypie pomiędzy jezdniami.
Podobne zmiany wprowadzone będą po drugiej stronie trasy. Przystanek zostanie przesunięty około 50 metrów dalej. Autobusy będą zatrzymywały się w tymczasowej zatoce. Pasażerowie, którzy będą chcieli wejść na górę będą musieli przejść przez jezdnię i wejść po starych schodach. W strefie prowadzonych prac kierowcy będą mogli pojechać maksymalnie 30 km/h.
Miasto zapewnia, że po remoncie nie poznamy tego miejsca. - W ramach prac zostaną też odnowione schody, które są już mocno wyeksploatowane. Dodatkowo oba przystanki autobusowe zostaną poszerzone, wyposażone w więcej miejsc do siedzenia oraz wyższy, profilowany krawężnik, który ułatwi wsiadanie do autobusu. Na ich krańcach pojawi się też więcej zieleni – zapowiadali drogowcy. Oprócz tego na niższy poziom placu będzie się można dostać windami, które znajdują się w projekcie. Dzięki nim z przystanków korzystać będą mogli niepełnosprawni, dla których obecnie plac Na Rozdrożu jest nie do przebycia. Na zmianach skorzystają tez rowerzyści, bo będą mieli więcej miejsca przy przejściach dla pieszych, a ścieżki rowerowe będą oddzielone od chodników pasami zieleni. Zmieni się też okolica. W końcu, po trzech latach ruszy budowa zapowiadanego od dawna pomnika Bitwy Warszawskiej 1920 roku.