Chazan twierdzi, że został odwołany bezprawnie i żąda przywrócenia do pracy. Stracił ją decyzją prezydent stolicy po kontroli w szpitalu, którą wszczęto po tym, jak media opisały sprawę pacjentki, której profesor odmówił legalnej aborcji, powołując się na tzw. klauzulę sumienia. Na pierwszej rozprawie pełnomocnik profesora próbował dowieść, że dyrektor został zwolniony ze względu na światopogląd. Przesłuchano też pierwszych świadków - czterech lekarzy. Na wniosek profesora wyłączono jawność rozprawy ze względu na tajemnicę lekarską.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail