- Prowadzimy poszukiwania z lądu, ziemi i powietrza. Mamy najnowocześniejszy sprzęt – mówi Krzysztof Rutkowski. Jak podaje Super Express, detektyw zostawił jednak pod Warszawą swoich ludzi, a sam udał się do Aten. Tam rozmawia z ludźmi, którzy w Grecji brali udział w podobnej akcji, gdy w tym kraju uciekł groźny gad.
- Zostaliśmy poinformowani przez osobę dowodzącą akcją poszukiwawczą Straży Pożarnej, iż zakończyli swój etap działań oraz, że teren zostanie przekazany zgodnie z procedurami Starostwu Piaseczyńskiemu najprawdopodobniej w poniedziałek. Nasze działania prowadzone wspólnie ze specjalistami trwają nadal, a metoda poszukiwań opracowana wraz z ekspertami i wdrożona w czwartek będzie kontynuowana. Grupa dronów pod kierownictwem Przemysława Plaska będzie gromadziła materiał fotograficzny do analizy, eksperci będą na miejscu sprawdzać typowane miejsca oraz sukcesywnie sprawdzać te miejsca, które do dziś nie zostały zweryfikowane ze względu na swoją niedostępność - informuje Fundacja Animal Rescue Polska.
>>> Zbrodnia z miłości. Niedoszły narzeczony ugodził nożem wujka swojej dziewczyny
- Drony będą zbierać materiały z obydwu brzegów Wisły szukając każdego, nawet najmniejszego śladu. Bez względu na decyzję poszczególnych służb prosimy niezmiennie o szczególną ostrożność mieszkańców miejscowości od Ciszycy do Gass - czytamy dalej w komunikacie.
Zobacz również: Obnażał się przed kilkuletnią dziewczynką! Policja szuka świadków