Władze Warszawy mogą mieć problem z wypłatą odszkodowań za dekret Bieruta. Ministerstwo Skarbu odmówiło wypłaty ostatniej transzy pieniędzy na ten cel, konkretnie 200 milionów złotych. Ratusz wysłał w tej sprawie pismo do szefa resoru. Czy w ten sposób uda się odzyskać pieniądze?
Ministerstwo odpisało Ratuszowi, ale taka odpowiedź nie satysfakcjonuje władz miasta. - Jedynym wytłumaczeniem było to, że ministerstwo ma inne potrzeby, ale nie wskazało jakie - tłumaczy wiceprezydent Warszawy, Jarosław Jóźwiak. - Rozumiemy, że resort ma też inne priorytety, ale do rozdysponowania jest 5 mld złotych, a te 200 milionów należy się Warszawie. Tak zdecydował Sąd Najwyższy - dodaje Jóźwiak.
Jak przypomina wiceprezydent, te pieniądze zostały zresztą już zabezpieczone w budżecie państwa uchwalonym przez Sejm obecnej kadencji i podpisanej przez prezydenta. - W planach finansowych funduszu reprywatyzacji te pieniądze były uwzględnione. Nie widzę podstaw, by ministerstwo miało wstrzymywać ich wypłatę - mówi Jarosław Jóźwiak.
Na razie miasto na wypłatę odszkodowań dołożyło własne 70 milionów złotych, głównie kosztem oszczędności na nowych inwestycjach. Jeśli resort podtrzyma swoją decyzję, władze rozważą możliwość wystąpienia na drogę sądową.