Najwyraźniej jako urzędnik Kamil Dąbrowa nie wyszedł jeszcze z roli prześmiewcy-komentatora. Jego wypowiedzi internetowe z początków pracy w ratuszu zdumiewały i bulwersowały polityków i samych kolegów z mediów. - Panie prezydencie, niech pana urzędnik zaprzestanie języka pałowania, bo to nie przystoi – grzmiał na ostatniej sesji szef klubu radnych PiS Cezary Jurkiewicz. Poskutkowało. Prezydent Rafał Trzaskowski też się w końcu zirytował. Koniec niefortunnych komentarzy!
– Nie podoba mi się to. I rozmawiałem o tym z Kamilem. Generalnie jestem zadowolony z jego pracy, ale czym innym jest komentator, dziennikarz, a czym innym ktoś, kto reprezentuje ratusz. Tutaj nie ma miejsca na zaczepki czy sarkazm, bo nikt tego nie rozumie. I rzecznik zapewnił mnie, że nie będzie już pisał w takiej poetyce – mówił Rafał Trzaskowski w Radiu Zet.
- Zgadzam się, że moje internetowe wypowiedzi były niefortunne. Obiecuję unikać takiej ekspresji i metafor w komentarzach - zapewnia Kamil Dąbrowa w rozmowie z "Super Expressem"