Rzekuń. Były piłkarz i strażak zmaga się z dewastującą chorobą! Przeżył wypadek, po którym rodzina miała się z nim żegnać

i

Autor: Siepomaga.pl Były piłkarz i strażak Marcin Ryszka walczy ze skutkami groźnej choroby. Mężczyzna brał udział w wypadku samochodowym, którego, przynajmniej zdaniem lekarzy, nie powinien przeżyć. Członkowie jego rodziny zostali nawet poproszeni, by się z nim pożegnać, ale 22-latek wygrał walkę o swoje życie. W czasie wypadku doznał jednak poważnego urazu głowy, przez który jego życie zmieniło się bezpowrotnie. Jego rodzina robi wszystko, by były piłkarz i strażak wrócił do normalności

Rzekuń. Były piłkarz i strażak zmaga się z dewastującą chorobą! Przeżył wypadek, po którym rodzina miała się z nim żegnać

2021-06-01 14:01

Były piłkarz i strażak Marcin Ryszka walczy ze skutkami groźnej choroby. Mężczyzna brał udział w wypadku samochodowym, którego, przynajmniej zdaniem lekarzy, nie powinien przeżyć. Członkowie jego rodziny zostali nawet poproszeni, by się z nim pożegnać, ale 22-latek wygrał walkę o swoje życie. W czasie wypadku doznał jednak poważnego urazu głowy, przez który jego życie zmieniło się bezpowrotnie. Jego rodzina robi wszystko, by były piłkarz i strażak wrócił do normalności.

Rzekuń. Były piłkarz i strażak zmaga się z dewastującą chorobą! Przeżył wypadek, po którym rodzina miała się z nim żegnać

Jak informuje estroleka.pl, ruszyła zbiórka na rzecz Marcina Tyszki, byłego piłkarza i strażaka z OSP Rzekuń. Trzy lata przeżył wypadek samochodowy, choć lekarze nie dawali mu żadnych szans.

 - Mówili nam, żebyśmy się z nim pożegnali, że takiego wypadku nie powinien przeżyć. Kiedy jego stan się stabilizował, mówili nam, że to cud. Dzisiaj modlimy się o kolejny cud! O to, by Marcin odzyskał, choć odrobinę sprawności, by odzyskał, choć odrobinę swojego dawnego życia. By o tym, marzyć potrzebuje intensywnej i systematycznej rehabilitacji, która kosztuje krocie... Pomóż nam, proszę! - pisze na Siepomga.pl rodzina 22-latka.

Czytaj też: Nagła śmierć księdza spod Ostrołęki. Na drugim końcu świata w wyjątkowy sposób żegnało go całe miasto [WIDEO, ZDJĘCIE]

Uraz głowy i choroba

Bliscy byłego bramkarza Rzekunianki Rzekuń założyli na jego rzecz zbiórkę, bo w czasie wypadku doznał on poważnego urazu głowy, przez co zmaga się do teraz ze spastycznością mięśni. To choroba, przez którą mięśnie są nadmiernie napięte, co drastycznie ogranicza poruszanie się i powoduje potworny ból. To ona wywróciła życie Tyszki do góry nogami.

- Jego ciało każdego dnia staje się coraz bardziej wątłe, jego uśmiech coraz częściej zastępuje grymas bólu. Tak nie powinno wyglądać życie, tak nie powinna wyglądać rzeczywistość 22-latka! Jeszcze trzy lata temu jako strażak ratował ludzkie istnienia, dziś jest więźniem własnego ciała i własnych ograniczeń... Tak bardzo chcemy mu pomóc! - czytamy na Siepomaga.pl.

Jeśli chcecie pomóc byłemu piłkarzowi i strażakowi z Rzekunia, wystarczy kliknąć TUTAJ.

Czytaj też: Skatował właścicielkę, by ukraść dwie pary butów! Potwór z Makowa Mazowieckiego zatrzymany

Czytaj też: Wysiadł z autobusu, po chwili uderzyła w niego toyota! 12-latek zabrany śmigłowcem do Płocka

Czytaj też: Ciało 28-latka w stawie pod Gostyninem! To mieszkaniec powiatu płockiego

Wypadek dwóch wozów strażackich! 19-latka w stanie ciężkim w Płocku! [ZDJĘCIA]

Groza na placu zabaw. 65-latek chciał porwać małego chłopca!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki