Rodzicom zostały już tylko dwa dni, by dogadać się z brodatym świętym w sprawie upominków mikołajkowych. - Warto, żeby dzieci jak najdłużej wierzyły, że to Święty Mikołaj, a nie rodzice, przynosi im prezenty - radzi Marta Snarska (31 l.), psycholog społeczny. - Dzięki temu dzieciom, a potem dorosłym łatwiej wierzyć, że świat jest dobry. Tacy ludzie są szczęśliwsi i mają więcej wiary w siebie - wyjaśnia.
Nie tylko czerwony strój i charakterystyczna czapka są w stanie przekonać pięciolatki. Maluchy mają dowody na istnienie dobrego świętego. On nigdy nie zawodzi i zawsze zdąży na czas - nawet jeśli jego lapońskie renifery nagle zaginęły i nowych musi szukać w pobliskim lesie.