Do zdarzenia doszło w poniedziałek kilkanaście minut przed 3:00 w nocy. Ze wstępnych informacji uzyskanych od 30-letniej kierującej wynikało, że wcześniej piła alkohol, a po kłótni z partnerem wsiadła do skody i pojechała na wprost w ulicę Dzierzgońską, gdzie najpierw uszkodziła znak drogowy, a następnie wjechała do stawu.
Po przebadaniu alkomatem okazało się, że Ukrainka ma 1,70 promila alkoholu w organizmie. 30-latka trafiła do policyjnego aresztu. Mundurowi zatrzymali również jej prawo jazdy.
>>> Dostałeś maila z Izby Administracji Skarbowej? Uważaj! To może być próba oszustwa!
Kobieta została już przesłuchana i przedstawiono jej zarzuty. 30-latka przyznała się do kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i dobrowolnie poddała karze grzywny, zobowiązała się również do wypłaty świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 5 tys. złotych. Ma także 4-letni zakaz prowadzenia pojazdów.