Premier Izraela miał odlecieć z lotniska Chopina. Jak informuje Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze, nie było to możliwe ze względu na uszkodzenie przedniej goleni maszyny.
Czytaj także: Konferencja bliskowschodnia: Utrudnienia, parkingi, komunikacja miejska [INFORMATOR]
- Podczas wypychania z miejsca postojowego rządowego samolotu z premierem Izraela na pokładzie doszło do zdarzenia, w trakcie którego uszkodzeniu uległa przednia goleń samolotu - informuje PPPL.
Według izraelskich linii lotniczych El Al, samolot został uszkodzony przez ciągnik samolotowy, który uderzył w niego tuż przed startem.
Czytaj także: Tragiczny wypadek na A2. Policja szuka świadków [ZDJĘCIE]
Żaden z pasażerów i pracowników nie doznał obrażeń. Konieczne było opuszczenie samolotu, wśród pasażerów znajdowali się Netanjahu i żona premiera. Sprawą zajmuje się Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Premier Netanjahu nie posiada własnego samolotu. Korzysta z lotów krajowej sieci El-Al Israel Airlines. Jak podają izraelskie media, do Warszawy został wysłany inny samolot, który ma odlecieć z premierem po godzinie 9.
Czytaj także: Polonez równości. Zobacz wyjątkowe nagranie ze studniówki [WIDEO]
Wizyta Benjamina Netanjahu była związana ze szczytem bliskowschodnim, który odbywał się w Warszawie w dniach 13-14 lutego. Oprócz niego do stolicy przyjechali m.in. wiceprezydent USA Mike Pence, amerykański sekretarz stanu Mike Pompeo.
Czytaj także: Autem miała kierować... Królowa Śniegu. Tak tłumaczył się pijany kierowca