Sandra Arkabuz przegrała z guzem mózgu
Nierówna walka 6-letniej Sandry z podstępną chorobą trwała od listopada 2021 roku, kiedy lekarze zdiagnozowali u dziewczynki złośliwego guza mózgu. I chociaż guza mózgu usunięto, dał on przerzuty do rdzenia kręgowego, na opony mózgowe i cały obszar podpajęczynówkowy. Ratunkiem dla dziewczynki miało być intensywne leczenie za granicą. Dzięki wsparciu ludzi o dobrych sercach w lutym 2022 roku rodzicom Sandry udało się zebrać pieniądze na terapię ukochanej córeczki. Niestety, leczenie nie powiodło się. 13 czerwca stan 6-latki mocno się pogorszył.
Zobacz też: Pogrzeb 6-letniej Sandry Arkabuz. Morze różowych baloników przy białej trumience
Rodzice dziewczynki postanowili spełnić jej ostanie marzenie. Dziewczynka chciała wrócić do Polski. Do swojego domu. Do ukochanego kotka. Udało się.
"15.06.2022 o godzinie 23:32 10 minut po przybyciu z Włoch - we własnym kraju, własnym domu, we własnym łóżku, otoczona najbliższymi (w tym kotem!)” wreszcie mogłam uzbroić się w anielskie skrzydła i wzlecieć do krainy bez bólu, bez strachu, pełnej miłości i spokoju…" - napisali rodzice Sandry we wzruszającym wpisie na facebookowym profilu dziewczynki. To właśnie tam na bieżąco relacjonowali jej nierówną walkę z chorobą, a teraz nieustannie publikują wspomnienia o małej wojowniczce.
Pogrzeb 6-latki odbył się w 27 czerwca o godzinie 11 na Cmentarzu Komunalnym Północnym w Warszawie. Dziewczynkę żegnał tłum żałobników. Podczas uroczystości zbierano pieniądze na leczenie innych chorych dzieci we włoskiej klinice, do której trafiła Sandra. Jak się okazało, dziewczynka przed śmiercią napisała przejmujący list, który odczytał na cmentarzu jej tata. Gdy ciało Sandry opuszczono do grobu, żałobnicy wypuścili do góry morze różowych baloników.
Grób Sandy Arkabuz inny niż wszystkie
Miesiąc po pogrzebie udaliśmy się na cmentarz, na którym spoczęła mała wojowniczka. Widok grobu Sandry łamie serce. Jest zupełnie inny niż wszystkie dookoła. Dziewczęcy i przyozdobiony różowymi akcentami. Wzrok od razu przykuwa biało-różowa tabliczka. Zza niej, ze zdjęcia uśmiecha się Sandra. Na uprzątniętej już z pogrzebowych wiązanek mogile ułożone są pluszowe zabawki. Nie brakuje również różowych kwiatów, a także zniczy i aniołków. Przechodząc obok grobu 6-latki, nie sposób powstrzymać łzy.
Wzruszający wpis rodziców Sandry
Równo miesiąc od śmierci Sandry, jej rodzice na Facebooku opublikowali wzruszający wpis. Ich słowa chwytają za serce.
"Kochana Sandrusiu
Nie ma Cię z nami już miesiąc …. Tak bardzo za Tobą tęsknimy , za każdym uśmiechem , za przytulaskami, za trzymaniem Cię za słodką małą rączkę , za wspólnymi zabawami, wygłupami , za robieniem noski-eskimoski, za proszeniem „chce na rączki”, za robieniem zupy lub pizzy na naszych pleckach …
Za całym ciepłem jaki od Ciebie bił, za dobrocią którą byłaś ….
Tak bardzo tęsknimy ….
Czujemy Twoja bliskość choć to wszystko takie trudne bo Cię nie ma …
Dzieli nas tylko czas
Nasz najkochańszy Aniołku- spełniaj tam na górze swoją misje , my staramy się spełniać swoją tu na ziemi …
Kochamy Cię nad życie"