Warszawa. Problemy finansowe schroniska dla zwierząt „Na Paluchu”
Nie tylko gospodarstwa domowe i działalności gospodarcze mają problemy z finansami. Jak się okazało, pod kreską znalazło się również warszawskie schronisko dla zwierząt. – Według naszych wyliczeń do końca roku brakowało nam 290 tysięcy złotych. Na szczęście miasto nam to dołożyło. Całość kwoty przeznaczymy na zakup oleju opałowego, którego będziemy używać w naszej kotłowni – przekazał w rozmowie z „Super Expressem” dyrektor schroniska, Henryk Strzelczyk.
Jednak oprócz samych braków pieniędzy, schronisko będzie musiał również zacisnąć pasa i zmniejszać temperaturę w niektórych miejscach, np. w części administracyjnej, gdzie znajdują się biura.
– Nie chcemy grzać ponad normę. Przygotowujemy się do tego, by obniżyć o 2-3 stopnie temperaturę, na przykład w biurach. Nie zamierzamy obniżać temperatury w szpitalach czy w pawilonie dla kotów. W zimie, w pawilonach dla zdrowych psów, temperatura wahała się pomiędzy 14 a 16 stopniami Celsjusza. W tym roku obniżymy ją o 1-2 stopnie – dodaje dyrektor.
Schronisko dla zwierząt „Na Paluchu”. Montaż paneli fotowoltaicznych i pomp ciepła
Dotarły do nas jednak nie tylko złe wiadomości. Jak przekazał dyrektor schroniska, w tym roku zostanie zrealizowana inwestycja polegająca na montażu paneli fotowoltaicznych dużej mocy oraz pomp ciepła, które mają zastąpić olej opałowy i standardową kotłownię.
– Termin ukończenia inwestycji to przyszły rok, przed rozpoczęciem sezonu grzewczego – podsumował Strzelczyk.