Często latem ludzie porzucają swoje pociechy. Psy, jeżeli miały szczęście, to trafiają do nas, a bywa i tak, że są porzucane w lasach lub przy drogach - opowiada Bożena Rajczak (60 l.), dyrektorka schroniska w Józefowie.
Sprawa jest bardzo prosta - właściciele psów, wyjeżdżając na wakacje bądź do pracy sezonowej za granicę całymi rodzinami, nie mają co zrobić z psami. Wtedy zostawiają zwierzęta na pastwę losu. Ci najbardziej bezduszni topią je lub przywiązują do drzewa. Psy umierają w męczarniach. Tylko niektóre trafiają do schroniska.
Ale niestety brakuje pieniędzy na wykarmienie coraz większej liczby czworonogów. - Samo utrzymanie schroniska kosztuje około 40 tysięcy złotych. W tym roku do schroniska w Józefowie tylko podczas wakacji trafiło ponad 50 bezdomnych zwierzaków. W samym schronisku jest teraz około 200 psów, od szczeniaków po stare psy - opisuje trudną sytuację dyrektorka.
Dlatego właśnie teraz schronisko liczy na adopcje i zaprasza chętne osoby, by przyjeżdżały i ratowały zwierzęta w opresji. Psy są odrobaczone, zaszczepione i gotowe do zabrania do domu.
Moruska, Morelka i Malinka (ok. 4 tyg.)
- Bardzo pogodne szczeniaczki. Każ-dy w innym kolorze. Szczeniaczki zostały w niedzielę podrzucone do schroniska i schowane w budzie przy bramie. Suczki są pełne energii i skore do zabawy. Są już odrobaczone i zaszczepione. Czekają na kochających właścicieli.
Agif (1,5 r.)
Pies został przywieziony z Nowego Dworu Mazowieckiego. Właściciele zostawili go przed schroniskiem w Józefowie z kartką, w której opisali historię pieska. Pies mieszkał z rodziną z dziećmi. Agif jest bardzo przyjaźnie nastawiony do ludzi, a szczególnie do dzieci. Nie jest agresywny.
Karolek (5 l.)
Idealny pies dla starszych osób. Malutki, bardzo wierny i chętnie się przytula. Pies został znaleziony przez wolontariusza przy drodze. Był potrącony i boi się tłumu. Pies boi się też dzieci, ale jest idealnym psem dla starszego mał-żeństwa.