Sekundy od tragedii na Białołęce. Nietrzeźwy kierowca uderzył w kapliczkę. "Opatrzność Boża uchroniła dzieci"

Warszawa. Nietrzeźwy kierowca rozbił samochód na kapliczce

Na ulicy Kobiałka w Warszawie kierowca uderzył w przydrożną kapliczkę, znajdującą się na skrzyżowaniu z ulicą Mochtyńską. Samochodem podróżował też pasażer, który w wyniku odniesionych obrażeń został przetransportowany do szpitala.

- Dziś po godzinie 11 na ul. Kobiałka kierujący pojazdem marki peugot na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w kapliczkę. Znajdował się pod wpływem alkoholu, w badaniu potwierdzono prawie 2 promile w organizmie. Pasażer został przewieziony do szpitala, a kierowca został zatrzymany - przekazał Jacek Wiśniewski z Wydziału Komunikacji Społecznej KSP.

Sekundy od tragedii

Według nieoficjalnych informacji przy kapliczce znajdowała się przedszkolanka z grupą ośmiorga dzieci. Gdyby samochód uderzył w obiekt minutę wcześniej pisalibyśmy o kolejnej tragedii. "To Opatrzność Boża" - słyszymy.

"Ta kapliczka ściąga wielu kierowców, którzy jadą pod wpływem alkoholu. To nie pierwszy raz, gdy została uszkodzona" - przekazuje KSP.